- Cześć! - Rzuciłam na przywitanie.
- Witaj! Już nie śpisz?! Gabi to jest święto! Trzeba to zapisać w kalendarzu!
- Tato, jak się nie mylę to późne wstawanie mam właśnie po Tobie!
- Oj tam, oj tam! hahah - Zaczął się śmiać.
- A wgl gdzie byłeś?
- Byłem u pani Grabowskiej, podać jej klucze,żeby podlewała kwiatki.
- Tato, nie widziałam,że troszczysz się o kwiatki.... - Za nim wyprowadził się od nas z domu to nigdy nie podlał żadnego kwiatka! A u nas było ich naprawdę dużo! -,-
- Od kiedyś trzeba było zacząć. haha - No, tak cały tata.
- Gabi lepiej się pospiesz bo za dwie godziny mamy samolot.
- Co???!!! Za dwie godziny???!!! Tato! Ja muszę tyle rzeczy załatwić! OMG!!!! Muszę zadzwonić do Ani, wejść na twitter'a, zjeść śniadanie i wgl ogarnąć się!!! Ty wiesz ile czasu mi to zajmie?! Na pewno nie godzina tylko z pięć godzin!!! - Wykrzyczałam.
- Radzę Ci się pospieszyć bo muszę być w Londynie o dwudziestej drugiej, ponieważ mam spotkanie z chlopakami. - Odpowiedział nie co poważnie.
- Z kim?! Z jakimi chłopakami?! - Powiedziałam ze zdziwieniem na twarzy.
- Później ich poznasz. - Odpowiedział .
- Yyy....ok.
- Gabi, idę do miasta. Potrzebujesz czegoś?
- Nie, nic nie potrzebuję. Albo tak! Kup mi twix'a! A najlepiej z pięć! Ok? - Odpowiedziałam.
- Spoko, na pewno jeszcze czegoś nie chcesz?
- Emm, chyba to wszystko... Ooo...zapomniałabym!!! I fantę! Kup mi fantę!
- Ok,no to jadę.
- Pa! - Pożegnałam się i postanowiłam zadzwonić to Ani...
- Siemka! - Rzuciłam na przywitanie.
- No,Cześć! Możesz mi powiedzieć czemu nie odpisujesz mi na tweet'y? - Była naprawdę wkurzona!
- Nie wchodziłam na twitter'a od tygodnia dlatego nie odpisywałam.
- A można wiedzieć CZEMU?! - Powiedziała z pretensjami. Cała Ania...
- Nie miałam czasu. I jeszcze to całe zamieszanie z pakowaniem.
- Co?! Jak to z pakowaniem? Jedziesz na wakacje i nawet mi nic nie powiedziałaś?! Jak mogłaś?!
- Aniu, ja nie jadę na wakacje..
- Ahaa... znowu jedziesz do babci?
- Nie, nie jadę do babci tylko wyjeżdżam do Londynu. Na zawsze. - Minęło kilka minut po czym odpowiedziała...
- Nie, to nie może być prawda! Nie możesz mi tego zrobić!!!
- Muszę wyjechać. Doskonale znasz moją sytuację w domu...
- Boże!!! Gabi będę cholernie za Tobą tęsknić! Kocham Cię - Zaczęła płakać.
- Ja, Ciebie też! Nawet nie wiesz jak trudno mi jest się z Tobą żegnać! Również się rozkleiłam.
- To nie wyjeżdżaj! Moja mama na pewno zgodzi się,żebyś zamieszkała z nami.
- Ania! Klamka zapadła! Wylatuje za nie całe dwie godziny! - Powiedziałam.
- Czemu tak prędko?! KURWA!!! Myślałam,że się jeszcze spotkamy... - Jeszcze bardziej posmutniała.
- Tato, dostał podobnież przyzwoitą propozycję pracy. Jeszcze dzisiaj musi być w Londynie.
- Ja nigdy o Tobie nie zapomnę! - Słyszałam jak zanosiła się z płaczu!
- Boże! Nie mów tak jakbym miała umrzeć!!!
- Po prostu nie chce,żebyś myślała,że nic dla mnie nie znaczysz... Kocham Cie jak siostrę idiotko!
- Nie, no nie mogę! Nie chce Ciebie tutaj zostawić! Może uproszę ojca ,żebyś pojechała z nami...
- Daj spokój! Ja tutaj mam rodzinę! Tam nikogo nie znam. Ty jedziesz ze swoim ojcem i to jest zrozumiałe. A ja nie mam powodu...
- Jak to nie masz powodu?! A ja?! Jestem Twoją Best Friend 4ever! Zapomniałaś?! To jest wielki powód,żeby jechać!
- No, tak ale moi rodzice na pewno się nie zgodzą. A po za tym masz samolot za niedługo...
- Przecież możesz dojechać!
- Wiem ale sądzę,że to nie jest najlepszy pomysł.
- Mi się wydaję,że po prostu nie chcesz jechać. -,-
- Przykro mi Gabi ale to jest prawda....
- Ok, to dowidzenia! O ile kiedyś się jeszcze spotkamy! - Naprawdę się wkurzyłam! Naszym wspólnym marzeniem było zamieszkać w Londynie! Teraz,gdy mamy szanse pojechać tam to ona robi takie sceny... Kurwa no chyba nie!!! -,- Już miałam wciskać czerwony przycisk aż nagle odezwała się...
- Ejj, Gabi zaczekaj!
- Co, chcesz?! - Zapytałam się obojętnie.
- No, przepraszam. Nie chciałam,żeby to tak zabrzmiało... Wybaczysz mi???
- Oczywiście... :) - Odpowiedziałam.
- To może przyjadę do Ciebie w odwiedziny? Co, Ty na to??? ;D
- Świetny pomysł! A kiedy? Może jutro?! hahaha XD
- Najpierw to spokojnie wyląduj! haha A potem porozmawiamy, ok?
- haha Ok, głuptasie!
- Muszę kończyć! ;'(
- W sumie to ja też bo tata właśnie wrócił. Kocham Cie mój Downie! <333!
- Ja Ciebie bardziej!
- No,chyba nie!
- No, niech Ci będzie!\
- Haha Znowu wygrałam!
- To,pa! ;'( Będę strasznie tęsknić!!! Co, ja gadam! Już tęsknie! ;'(
- Nie płacz! Bądź silna! Słyszysz mnie?!
- Tak, tak...
- Żegnaj, Aniu...\
- Żegnaj, Gabi...
- Widzę,że w złym momencie wróciłem...
- Nie,no co Ty! Po prostu Ania,źle znosi rozłąkę. Z resztą ja też..
- Pamiętam jak was poznałem...
- Też pamiętam!
- Jak mogłaś pamiętać skoro miałaś trzy lata?!
- Tato! Jak mogłabym zapomnieć dzień,w którym poznałam BFF??!!